
Wybraliśmy się na sesyjkę. Znów mogłem się wykazać make- upem ich twarzy. Po wstępnych przygotowaniach zajechaliśmy w okolice Sekuły. Chmury nabierały mocy, robiło się ciemno - a ja myślałem żeby nie zaczęło padać. Bo wtedy zmyłoby nas z powierzchni ziemi.
Szybko szybko ( choć sensownie i treściwie) umieją pracować w stresie - przy ograniczonym czasie. To zauważyłem i to cenię. W zasadzie na dobrą sprawę nie trzeba było ich wdrażać. Adrian panował nad sytuacja i wtedy kiedy trzeba rozśmieszał spontanicznym działaniem. Fajne przyjemne dla oka foty wyszły.
Jak na ich pierwszą sesje - oceniam bardzo dobrze ;) Zobaczymy co będzie dalej bo Agnieszka powiedziała że chce więcej.




nooo kolego jestem pod mega wrażeniem!!!
OdpowiedzUsuńzdjęcia są rewelacyjne!:)