![]() | |
określają mianem koloru "niemusiejowego" ale się podoba |
Jak zawsze przyjeżdża, na sesji jest masa śmiechu. A przyjechała po raz 3. I może nie tylko na sesje, może dla zwykłej rozmowy. I nieodłącznie jak to przy naszych sesji bywa - tworzymy dużyyyy backstage, czyli " chodź musiej do mnie a zdjęcie robi nam samowyzwalacz" no i można się powygłupiać.
Temat przewodni tejże sesji było : I Lof Orgazm ....pewnego kształtu ekstaza. I gra, gra oczami, mimiką.
Te sesje mają to do siebie, że mnie na zdjęciach jest więcej. Zazwyczaj kryję się za aparatem. Tu mogę pokazać wszystko, powalczyć z emocjami. Ona też na tym korzysta, bo kto by nie chciał zdjęć z Musiejem :D
Oczywiście niebawem stworzymy coś jeszcze, tym razem w plenerze. Na co czekam. A Was zapraszam do mnie na sesje w plenerze, lub w domowym studio ;)
![]() |
ma magię! |
![]() |
yeaah! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz