Idziemy przez ścieżki, bo przecież nie od razu
Rzym zbudowano,
z kamieni i przetartych łokci
Na pozór nie drażni nas nic
A jeśli znajdzie się to, co odszukać się
nigdy nie powinno
zwiesimy wzrok, patrząc na swe
jakże różne stopy
Raz na sto lat,
sto lat
z kolorowymi szklanymi bombkami
rozbitymi na podłodze
Panierka szczęścia w której budzimy
się.
____
Widzę złoto, w naturalnych kształtach na drzewach. Ale odcieniom w tym roku czegoś brak. Może zwyczajnie, miłości. A chciałby każdy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz