



Wychodząc od początku założeń miała być to sesja w góry inna od wszystkich które dotychczas wykonałem, przepełniona szarością i mocnym makijażem na jakże pięknych turkusowych oczach. Przy realizacji zdjęć pomagała Emilka - drugi fotograf i Weronika - pani z kocem i nie tylko ;) ( drugą część opowiadania zostawię sobie na potem, przy okazji wątku o backstage z tej sesji)
Patrzcie. ;)
No coraz lepiej. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńPiotrek B.