Deszczowe lśnienie Kasi - Siedlce, wiosna

Opowiadań koniec, to jak twarze w deszcz mokną, kryjąc się świetlistą powłoką. O makijażach, fryzurach, wypożyczonych od sióstr stylizacji( patrz niżej) i przełamywaniu barier pozowania.

Wprost - moja baśń, każdego z ujęć. Indywidualne podejście do poszczególnej historii, poszczególnej twarzy. Opowiadam o nich, w gruncie rzeczy przecież każdy zachowuje się inaczej, każdy inaczej pokazuje śmiech, zdenerwowanie. Zwykle to małe elementy, szczegóły które dałoby się zauważyć w zestawieniu z paroma innymi sesjami różnych osób. Podobne makijaże, stylizacje - nie stwarzają z nas takich samych ludzi. Różnimy się, a ja te małe różnice dokumentuje i pozostawiam tutaj. Odkrywajcie to wraz ze mną,

TWÓRZCIE SWOJĄ BAJKĘ, NA WŁASNY SPOSÓB. WIELKA ANIMACJA WYOBRAŹNI.
________
Na zdjęciach Kasia, do sesji przygotowywana przez Weronikę. Coraz bardziej przyzwyczajam się do malowania modelek przed sesją - tym razem, nie obeszło się również od tego. I to co najważniejsze - sesja miała być prężna, plany pokrzyżował nam deszcz. Jednak i z nim sobie poradziliśmy. W ratach ale do celu, utworzyliśmy tą sesje. Oglądajcie ;)

________
Upodabniamy się...
Zerkając przez deszczowe oczy
w otaczający nas świat
krągłe krople obserwując,
rozrywane ku powierzchni
Obchodzimy w kółko, schematy
zachowań, ręcznie nakręcając
szpulę życia...

Uchowamy się w zakrętach losu
Sponiewierani nikczemnymi doświadczeniami
Uderzamy w życie,
dla swej bajki jesteśmy
opoką
wizjonerem, realistą
sprawcą życia
chęci.

Tyle