A w domu, w domu dzieci się nie nudzą, rozwinęliśmy tło i do dzieła. W sumie nie można to jeszcze nazwać wypasionym studiem, ale ciepło i światło- które za oknem już zagasło. Łagodne zdjęcia, z delikatnym pazurkiem powstały z czego ( w pewnej części też jestem mega zadowolony) W końcu praktyka czyni mistrza.
No jacha, że jeszcze raz przyjedzie, mamy wenę, pomysł i siebie - a co najciekawsze Agnieszka jest równie dobrą fotografką co modelką, co udowodniła po całościowej sesji. Sfociła mnie i jestem happy. A słitt focie kolejnym razem se zrobim! ;D
No....było gites. No i Pozdrawiam Szanowną Policję która była bohaterem pod stacją pożegnalną. Nie będę mówił szczegółów bo weźmiecie mnie za gangstera :D Zapraszam do oglądania wspólnego dzieła, i czekajcie na kolejne nowości! Achoj.


Czarno-białe fajne :)
OdpowiedzUsuń