Piękne chwilę, lubię te moje sesje. Ola po raz kolejny mnie odwiedziła, zabierając na sesje Alex (ciekawą postać o rudych włosach) Był szał, był szał.
Przy sesji pomagał mi również Michał Moryl który przekonywał mnie do błyskanych plenerów :D i strzelił mi focie :D Wizażowała jak zawsze Ania Włodarczyk.
Na zdjęcia zjechaliśmy na dobrze mi znane miejsce nieopodal Siedleckiego Stalhemaka, przyjazne rury, zachodzące słonce i żółte liście na jednym z osamotnionych drzew. Trochę zimno - ale jak zawsze rozgrzewaliśmy wszystkich śmiechem i tekstami " o cholera, jakie ona ma bimbałki" i takie tam różne. Profesjonalizm - cicho. Pierwszy raz miałem tak mocno rozbudowaną sesje z dwoma dziewczynami, znacznie różniącymi się między sobą stylami pozowania, stylizacjami a także charakterem. Można byłoby rzec że to dwie oddzielne sesje, robione w tym samym czasie. Będziecie mieć sporo oglądania, bo zdjęć sporo wrzucę.
A Zabawa zaczęła się już od samego początku kiedy to przyjechały na przygotowania, zaznaczyć trzeba z tego miejsca że Ola dysponuje nad wyraz dużym zapleczem różnorakich stylizacji i dodatków, co widać po zdjęciu mnie :D
Po sesji stworzyliśmy swoisty backstage w mieszkaniu Pana M. Fajnie spędzać czas w dobrym towarzystwie, na zdjęciach i robieniu amciu - to wszystko co najważniejsze. Mieć w jednej chwili. Carpe diem.
Do Musieja jedzie się na wyprawę....neverending story! Uśmiechy mówią wszystko!
a ja sobie zrobię reklamę!
OdpowiedzUsuńprosze polub zdjęcie w linku
jutro kończy się głosowanie, więc to ostatni dzwonek! http://www.facebook.com/photo.php?fbid=10150444690766002&set=a.10150444690351002.417453.143468826001&type=3&theater