![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVIQ2pBTH9rhrKg0p5KdU2pxbPgg7cCitwk70_jpIhX3VEyUA-6zkEUgAxItAkuAhqzqJu6ZwvNK5ZBn7zW9X6Gsris_2jm6BIXRcZe7jzb9CulQosk6Cw6qu5xJyzYoIePC3SH8yVO6M/s640/anika+%25C5%25BCwirowniaa5.jpg)
W sumie zapomniałem że mam takie fajne miejsce blisko domu. Zabrałem więc dziewczyny, które były scenerią zachwycone. Jedno co można powiedzieć że miejsce idealnie pasowało do brzoskwiniowej sukienki która przywiozła ze sobą Anika. Przy sesji pomagała Ola ( która wie już jak się ze mną współpracuje, robi zdjęcia - można powiedzieć jest starym wyjadaczem moich sesji :D)
Delikatnie w kolorze skóry z lekkim przebłyskiem nieba - taki był charakter tej sesji. Nie kombinowaliśmy niczego na siłę. Pozwalając by Anika się nieco otworzyła i obyła w otoczeniu obiektywu. Moim zdaniem jeśli chodzi o pierwszą (życiową) sesje wyszło nad wyraz dobrze. A zdjęcia obrazują wnętrze kobiecy, zatem Anika jest delikatną jak brzoskwinia. Dojrzewając w słońcu dojrzewa i staje się coraz bardziej słodsza. Co widać po zdjęciach ;)
W lipcu zbieram chętne dziewczyny na zdjęcie okładkowe - Zapraszam więc! ;)
jak zwykle ekstra zdjęcia...
OdpowiedzUsuńfajna miejscówka...
pzdr