Zapisy!

Jestem FOTOGRAFEM WŁAŚNIE DLA CIEBIE! Jeśli chcesz pamiątkę na lata, PISZ do mnie! Zaczaruje te zdjęcia ;)
Zdjęcia z wesel, studniówek, chrzcin, sesje zdjęciowe, eventy i wiele wiele innych!
i tel. 693-169-096 MAIL : foto@musiej.pl Facebook: www.facebook.com/MusiejFoto
STRONA : WWW.MUSIEJ.PL

poniedziałek, 27 lipca 2009

Gdy stojąc na granicy...


To była środa? Podajże, głowy nie dam, ręki tym bardziej. O ile już to wcześnie rano na tyle bym o tym nie pamiętał tak jak to zwykle robi się przed wyjazdem. Wyjazdem ( i tu powtórzenie umyślne) zajmującym ponad 1000km trasy i zaspane powieki które za każdym kolejnym kilometrem stawały się coraz mniej zdecydowane na współprace z ośrodkiem mózgowym.


punkt 4.30 i nie pytajcie się czy się wyspałem, bo odpowiedź jest oczywista. "Cholera" Nie. To wakacje, miejsce i czas na zmiany i rozstrojenie swoich przestarzałych przyzwyczajeń. Wstajesz, zbierasz wszystko co masz pod ręką i wyruszasz w najdłuższa i najbardziej niebezpieczną podróż w Twym życiu - dlatego że, sam. Na sam Ty i droga. Kończąc kolorem u celu. Tym najbardziej wyjątkowym i niepowtarzalnym, bo czerwonym.


Dojazd w krańce Polski, gdzie nawet trawa staje się różowsza a niebo bardziej zielone, przez to że dalej, przez to że obok. Gdzie kończą się słowa i Ty z nią sam zostajesz. Twarzą w twarz z 'siup' na końcu. Ale jakbym się o tym dowiedział, gdybym nie przyjechał, przekraczając wciąż nieoświetlone progi wyjścia w domu, mówiąc krótkie "...to ja idę, zadzwonię". A potem u Ciebie" dzień dobry, Kamilem jestem"



by po dwóch dniach usłyszeć, przez usta między Twoim snem "...idę Kamilowi kliszę kupić"
Zwykłe poczucie, przeczucie czy może coś zupełni innego, na inną literę. Zmieniając słowo na końcu... jest taka czerwona i lśni się kryształami nocą. W tych dniach czas liczył się najbardziej, liczył się podświadomie w pozostaniu mniej na dłużej w miejscu mych pierwszo-widzianych miejsc. I osób.

Głuchołazy/Czechy to miejsce bliższe nie tyle w oczach co w pamięci, jakoby tam to wszystko zacząć się miało. Życie.

...jestem tam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz