Wplecione we włosach
tuziny zasuszonych róż
które herbatą pachną
przelewając się subtelnie na szyję
potem głębiej schodząc
po piersiach balsamem oblekając
i...
zmysły na postronku z grożącego
palca, trzymając
ino ani kroku, ani drobiny
nie pozwalają bliżej
siebie
Tylko patrzeć jak zanurza się w
niej, cała
Ino czuć, zapachem ciała
_____
pozostałość po dniu w którym pisałem kolejne części mojego opowiadania "Pawełek w krainie plastików" - w niedalekiej przyszłości pokaże i tu co udało się napisać. Dni bez fotografii, a może powiedzieć bez pogody już. Bo ona jest główną przeszkodą. Wrócę znów. Wiersz - erotyk, pomyśl że przez Ciebie tworzony był... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz