
Klaudia kończąc wspomniała jeszcze tylko " a ja mam większego od Twojego" fakt faktem, to i racja. Robiąc zdjęcia moim "zoomem" który z odległości paru metrów potrafi zbliżyć mikroskopijnie pieprzyk na pośladku :)
Mamy wakacyjne czasy, pomiędzy deszczem i spaniem. Szykując się na kolejną sesje- której przygotowania wchodzą w ostateczny etap. Niebawem pokaże. A tymczasem, rozkoszujcie się soczyście zielono-światłymi fotografiami ;)
ps. zdjęcia tutaj są moje, zdjęcia mnie w obiektywie Klaudiu - www.foto-story.blogspot.com ;)



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz