
Fajowa panna, przyleciała na sesje!
Malowałem, fociłem i stałem na połamanym płocie - sam, ja a ona niszczyła to co z niego zostało :D
I fajny kolorowy żakiecik miała, który mnie sensualnie kręcił ;)
Ewelinka, dynamizm i machanie głową - można by było tak to opisać.
Odżyłem tym kolorem, a przy okazji poczułem że mogę jeszcze coś zrobić wizażowo, poza wykonywanymi zdjęciami. Biorę ją z chęcią na kolejne foty, bo na prawdę warta jest tego....;) i o.
Tak Wam powiem. U mnie coraz lepiej. Myślę że powoli zapełnia mi się rynek, coraz więcej ślubów na 2012rok, stąd wiem że będę mógł realizować coraz wiecej takich fajowych sesji
A jakby ktoś jeszcze nie
wiedział gdzie się zgłosić, by znaleźć Musieja na weselicho. To tam na
górze bloga macie do mnie namiary! Ahoyy


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz