Dzień Dobry! Zima jest - nawet bardzo. Przez ostatnie dni wychodziłem z aparatem tylko ubrany w cebulkę i tylko po to by pocykać nieco klimatu zimy, natury, zmarzniętych sopli. Nie odważyłem się umówić się w taką pogodę z dziewczyną na sesje...mam nadzieję że gdy mróz zelżeje, wrócę z pełnym składem na łono fotograficznych plenerów z ludźmi. Dziś pokażę sesje Ani, ostatnią wykonaną w starym roku. Za asystę podczas zdjęć odpowiadała Natalia, która też użyczyła nam mieszkania do umalowania. Bardzo dziękuje z tego miejsca za pomoc, tak nieocenioną w tym jakże zimnym okresie roku ;)
A sesja....Ani pierwsza, szalona i śmieszna - bo najlepsze na mróz to DUŻO ŚMIECHU!!! człowiek zapomina o zimnie, niekompletnym ubraniu, rękawiczkach i pozwala sobie na nieco energii przed obiektywem. Sprawie cała sesje przebiegła, nie narzekała, nie skarżyła się - wykonywała wszystkie polecenia jak najlepiej tylko umiała. A w czym dobrze się czuła? w Backstagowych zdjęciach z bronią. Kobiety pistolety - przykładem jest ta oto. Ania
Dziękuje Wam dziewczyny za dobry czas fot i ostatnia staroroczną sesje!
W nowym roku - co u mnie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz