Benia i jej fajne koleżanki które postanowiły zrobić bardzo miły prezent - sesje foto. Miły także dla mnie, bo kto by nie chciał zdjęć z tak ładną dziewczyną. Kontaktowa, bezproblemowa, trochę zestresowana na początku, ale to nic... wszystko dało się osiągnąć. Lubię tą sesje! Postawiła mnie na nogi z zimowego zaspania. Gdy siedzieliśmy na suchej trawie przy zachodzącym słońcu a ona zaczęła się rozwijać mimicznie -to były piękne chwile, udokumentowane na zdjęciach poniżej.
Na początku nieco niepewna, nie wierzyła w 100% w swoje możliwości, ale od czego jest fotograf. Pomaga, nakręca pozytywną atmosferę a potem spija nektar ładnej weny oblanej miłym dla oka kadrem ;)
Lubimy!
Ostatnio więcej poświecam tym wpisom, zdecydowanie więcej można tutaj pokazać niżeli na stronie i fanpagu. A co dobre, abstrahując do konkretnego wpisu. Cały blog opisuje pewną głębszą historię - zabrałem się ostatnio do oglądania fot sprzed paru lat, gdy zaczynałem wpisy. Jakież zmiany wielkie. Miło widzieć swój rozwój, tak artystyczny jak i wizualny ;)Dobra dobra! koniec tych wspominek! Wracając do sesji - uśmiech Beni to zabójstwo dla estetyki. Przyciąga wzrok i poniekąd miedzy innymi dlatego warto zrobić jej sesje!
Dziękuje wszystkim za pomoc przy sesji i jak zawsze miłą atmosferę:)
zdjęcia są prześliczne ! Sama interesuję się fotografią, ale moje zdjęcia w porównaniu do Twoich to nic. : )
OdpowiedzUsuń